Tytuł dzisiejszego wpisu jest dla mojej strony nietypowy, ponieważ nie wyjaśnia co będzie przedmiotem wpisu. Próbowałem wymyślić coś konkretnego, co jednocześnie nie będzie zbyt długie i całkowicie poległem. Dlatego teraz pozostawię wszystkich w napięciu i puentę tytułu ujawnię dopiero na końcu wpisu. Punktem wyjścia, czy też przedmiotem dzisiejszej notki będzie medal zaprojektowany przez Władysława Oleszczyńskiego dla upamiętnienia ostatniego burbona na tronie francuskim, czyli Ludwika Filipa I. Oczywiście to nie przynależność do słynnego rodu była pretekstem do wybicia tego medalu. Był on formą podziękowania za pomoc i opiekę jakich król Francji udzielał polakom z Wielkiej Emigracji. Świadczy o tym projekt rewersu medalu, na którym personifikacja Francji wyciąga rękę do uciekających polaków. Dewiza umieszczona w górnej części kompozycji, stanowi w zasadzie wyjaśnienie tej sceny: “Przyjdźcie do mnie moi starzy przyjaciele”. Medalu nie dało się uczynić bardziej czytelnym. Na koniec dodam jedynie, że poniżej dolnej cięciwy umieszczona jest data wybicia medalu w 1838 roku. Będzie to miało znaczenie dla późniejszych spostrzeżeń.
Odwracając medal na stronę portretową, zobaczymy na niej króla Francji z tytulaturą w umieszczoną wokół postaci. Takie ujęcie nie może budzić najmniejszego zaskoczenia w medalu nawiązującym do wzorów klasycystycznych. Dlatego w zasadzie nie chce się mu poświęcać żadnej uwagi. Gdyby nie zbieg okoliczności, pewnie tak by było również w moim przypadku. Przeglądając w ostatni weekend zbiór numizmatów francuskich zauważyłem awers medalu o którym pomyślałem, że należy do omawianego wyżej medalu. Okazało się jednak, że ma odmienny rewers. Pomyślałem więc, że musi to być rewers wykonany do tego samego awersu. Dopiero kiedy sięgnąłem po medal upamiętniający pomoc Francji dla Wielkiej Emigracji zauważyłem, że awers tych medali nie jest do końca identyczny. Na pierwszym medalu król miał wieniec laurowo-dębowy, a na drugim wieniec wyłącznie dębowy. Inny detal to wstążka spinająca włosy, która spadając na ramię króla raz jest dłuższa, a raz krótsza. Żeby dobrze pokazać brak znaczenia różnic pomiędzy poszczególnymi medalami poniżej przedstawiłem zdjęcia awersów dwóch medali nie tożsamych z projektem Oleszczyńskiego. W takiej skali są nie do odróżnienia.
Powiem więcej. Jestem przekonany, że większość z czytelników pomyślała, że oba widoczne po lewej stronie medale są identyczne. Jednak one też różnią się między sobą drobnymi detalami choć w tym wypadku mają tego samego autora. którym nie był Władysław Oleszczyński. Oznacza to, że ktoś zapożyczył projekt od Oleszczyńskiego lub Oleszczyński od kogoś. Jak to rozstrzygnąć? Pierwszy z widocznych po lewej stronie medali stanowił nagrodę na wystawie malarstwa w 1842 roku. Drugi z tych medali był nagrodą na wystawie sztuk pięknych i przemysłu w 1836 roku. Oznacza to, że zapożyczającym był Władysław Oleszczyński. Kogo w takim razie kopiował? Był to Jacques-Jean Barre, generalny grawer monet Mennicy Paryskiej. Jednocześnie autor szeregu projektów medali wykonanych na zamówienie emigracji. Biorąc ówczesne stosunki musiał być także przyjacielem sprawy polskiej, a najpewniej także samego Oleszczyńskiego. Nie jest więc wykluczone, że autor projektu omawianego medalu popowstaniowego, nie mając własnego pomysłu na awers medalu z wizerunkiem Ludwika Filipa I, poprosił o pomoc swojego starego przyjaciela z Mennicy Paryskiej.